U berotexie stabilnie
1
2
1
1
2
1
Dyskusje ogólne
42 min.
8
Cześć dzidki.
Ja tylko przypominam, że minęło półtora toku od "wypadku" na A1 (wrzesień 2023) pod z Piotrkowem Trybunalskim, gdzie śmierć w płomienyach poniosła trzyosobowa rodzina z Myszkowa - rodzice z pięcioletnim dzieckiem - i "wycieczki", jaką sobie zorganizował do Dubaju zniesławiony Sebastian M. (hatfu!) będącym synem Jarosława Majtczaka. Z ciekawości wszedłem sobie poczytać opinie ich rodzinnej firmy, żeby zobaczyć jak się mają sprawy i moim zdaniem jest git. Niżej kilka screenów.
Swoją drogą moim zdaniem w przypadku takich "zdarzeń" drogowych uważam, że powinno się, nie wiem czy można użyć słowa "człowieka", bo dla mnie taki Sebastian człowiekiem nie jest, zatem powiedzmy "delikwenta", sądzić oddzielnie za każdą ofiarę, żeby przesiedział sobie słuszny wyrok, chociaż czarno to wszystko widzę.
Czemu popełniam tę dzidę? Bo siedzę sobie właśnie z moją (a tak, tak! Zaruchałem!) pięcioletnią córką na kanapie zajadając chipsy oglądając Króla Lwa, patrzę na nią i tak sobie myślę, że praktycznie mogło spotkać to każdego.
No i przypominam, że początkowa oficjalna narracja policji była taka, że ludzie spalili się w samochodzie z przyczyn "nieznanych", pomimo, że strażacy policjantom mówili o drugim rozbitym pojeździe, ci mieli to w czterech literach. Sytuacja zmieniła się dopiero jak inni kierowcy zaczęli udostępniać swoje filmy z wypadku nagranych kamerkami samochodowymi i policji dupsko w tym momencie zrobiło ogromne TRZASK! Oczywiście żadna bagieta nie poniosła odpowiedzialności. Gdyby nie obywatele, Sebcio wiódłby sobie spokojne i radosne życie. Misiowi nie zatrzymali nawet paszportu chociaż były podstawy. Hatfu!
Wypierdalam.
Ja tylko przypominam, że minęło półtora toku od "wypadku" na A1 (wrzesień 2023) pod z Piotrkowem Trybunalskim, gdzie śmierć w płomienyach poniosła trzyosobowa rodzina z Myszkowa - rodzice z pięcioletnim dzieckiem - i "wycieczki", jaką sobie zorganizował do Dubaju zniesławiony Sebastian M. (hatfu!) będącym synem Jarosława Majtczaka. Z ciekawości wszedłem sobie poczytać opinie ich rodzinnej firmy, żeby zobaczyć jak się mają sprawy i moim zdaniem jest git. Niżej kilka screenów.
Swoją drogą moim zdaniem w przypadku takich "zdarzeń" drogowych uważam, że powinno się, nie wiem czy można użyć słowa "człowieka", bo dla mnie taki Sebastian człowiekiem nie jest, zatem powiedzmy "delikwenta", sądzić oddzielnie za każdą ofiarę, żeby przesiedział sobie słuszny wyrok, chociaż czarno to wszystko widzę.
Czemu popełniam tę dzidę? Bo siedzę sobie właśnie z moją (a tak, tak! Zaruchałem!) pięcioletnią córką na kanapie zajadając chipsy oglądając Króla Lwa, patrzę na nią i tak sobie myślę, że praktycznie mogło spotkać to każdego.
No i przypominam, że początkowa oficjalna narracja policji była taka, że ludzie spalili się w samochodzie z przyczyn "nieznanych", pomimo, że strażacy policjantom mówili o drugim rozbitym pojeździe, ci mieli to w czterech literach. Sytuacja zmieniła się dopiero jak inni kierowcy zaczęli udostępniać swoje filmy z wypadku nagranych kamerkami samochodowymi i policji dupsko w tym momencie zrobiło ogromne TRZASK! Oczywiście żadna bagieta nie poniosła odpowiedzialności. Gdyby nie obywatele, Sebcio wiódłby sobie spokojne i radosne życie. Misiowi nie zatrzymali nawet paszportu chociaż były podstawy. Hatfu!
Wypierdalam.
Morda tego ptysia:
2
