The Car z 1977 i Maksymalne Przyspieszenie z 1986. 
Tematyka jest podobna. Pojazdy zabijają ludzi. 
W tym pierwszym mamy tylko jednego przeciwnika. Czarny samochów opętany przez jakieś moce (może przez duchy Indian lub po prostu zło). W drugim pojazdy (i wszstko elektronicznego) przez (Spoiler) kosmitów. Moim zdaniem The Car jest lepszym filmem.
Jest jeszcze jeden film z czerwonym wozem, ale go jeszcze nie oglądałem. 

Pędzel na głowie