Pan spawacz Hobby DIY 4 m 17 Ostatnio się wam pochwaliłem, jak chujowo spawałem dnia pierwszego. A dziś - dnia czwartego - osiągnąłem perfekcję (prawie). Aż majster pochwalił. Zero podtopień, grubość niezła, spoina nierówna i na łamaniu dobrze było (TIG 141) Jest potencjał, czy lepiej sobie odpuścić? Jakie macie własne rady i doświadczenia? (Tak, zdjęcia robione kartoflem, z obiektywem 2MP, bez światła i przez niewidomego) Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼