Dobra, trochę tu nawrzucam, ale ponoć rosyjskie rządowe samoloty przestały być możliwe do wyśledzenia (nie jestem flightradarowcem, zobaczyłem ten wątek na Twitterze). Jakie są opcje?
Albo a) Putin się ewakuuje, a bombardowania Ukrainy to zasłona dymna, albo b) padła decyzja o eskalacji (może i atomowej) i Putin się ewakuuje na wypadek odpowiedzi z zachodu wycelowanej w Kreml. Albo po prostu c) nie znaczy to nic, tylko flightradar po raz kolejny staje się źródłem paniki.
Zapraszam do dyskusji.