Ziemeczki chcę Wam pokazać moją "uprawę" ziemniaków Bella Rosa. W tych pojebanych czasach, kiedy chuj wie co będzie z żywnością na jesień i zimę, namawiam Was do poszukiwania lokalnych rolników, od których będziecie mogli kupić żywność. Zdaję sobie sprawę, że większość z ludzi nie ma gdzie uprawiać swoich warzyw, ale z przechowywaniem jest już o niebo mniej problemów, więc szukajcie i zabezpieczcie swoje rodziny, bo później już lepiej nie będzie.
Ps. Wiem, że rosną "chwasty" ale ziemniaki lubią towarzystwo innych roślin, dodatkowo tych roślin nie lubi stonka, ziemniorki są czyste i zdrowe, czyli przyjemne z pożytecznym:).
Pzdr i uciekam w podskokach!