fotowoltaika-problem

26
Witam Dzidki,
Mam problem i może ktoś tutaj spotkał się z podobnym problemem, mianowicie:
Od marca poprzedniego roku, założyłem fotowoltaike(o produkcji większej niż potrzebowałem bo planowałem rozbudowę). W lecie, w dni słoneczne potrafiła wyprodukować powyżej 750kWh na miesiąc(moje miesięczne zużycie zazwyczaj było gdzieś w okolic 300kWh). Jedyną rzeczą którą zamontowaliśmy po jej założeniu była grzałka(2kW z termostatem). Wszystko fajnie, patrzyłem jak panele elegancko produkują praktycznie dwa razy tyle ile potrzeba zastanawiając się już nad zmianą kuchenki aby nie wysyłać tyle do sieci (bo dostaje z powrotem tylko 0,8 z tego), aż do momentu kiedy przyszedł rachunek... za który zapłaciłem praktycznie więcej niż przed założeniem fotowolatiki... Przyszła mi faktura za 3 miesiące( w tym czasie całkowita energia wyprodukowana przez panele wynosiła około 2570 kWh z czego 1551 kWh poszło do sieci). Wszyło na to że autokonsumpcja była na poziomie około 1000kWh. Mało tego dodatkowo zostało pobrane z sieci około 2000kWh. A więc wyszło że w ciągu miesiąca zużyłem UWAGA 3000kWh... Reasumując na fakturze, po odjęciu od pobrannej energii, energii którą wyprodukowałem wyszedł mi rachunek ponad 500zł... Co uważam za niemożliwość bo jedynym elementem była dodana właśnie ta grzałka(miesięczny pobór energii sięgał nawet 650kWh po założeniu paneli).

Mało tego, po tym rachunku( to był rachunek od 3 do 6 miesiąca), kupiłem programator aby odpalał mi grzałkę w danych godzinach tylko(dla pewności czy nie działa cały czas, w końcu ma termostat więc nie powinna.. bo wtedy może i bym osiągnął takie wartości), dodatkowo weźmy pod uwagę że zaczęła się zima więc woda była także grzana z pieca grzałka działała znaczniej mniej czasu. Przyszedł rachunek za pół roku i jest to samo cena wyjebana w kosmos.... w grudniu gdzie najwięcej paliliśmy w piecu i grzałka była rzadko używana jest największy pobór energii nie wiedzieć czemu...

Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem po założeniu u siebie paneli?
Z tego co gadałem z gościem co zakładał również mówił że coś jest nie tak. Produkcja jest git więc powiedział że albo grzałka albo licznik. PGE jak to PGE uważa że wszystko jest zajebiście i licznik na pewno jest dobry.
Mogę odłączyć grzałkę całkowicie ale znów będę musiał czekać pół roku żeby zobaczyć co wyjdzie na fakturze...
Mogę również zażądać aby go sprawdzili ale jak będzie git to płace za to 130zł, a z życia wiem że prawdopodobnie przyjedzie "sepc z PGE" powie że jest git i sobie pojedzie bo wina nigdy nie leży po ich stornie...
Dlatego zwaracm się do was, może ktoś ma jakieś rady pomysły co zrobić, albo miał taką sytuacje?

Z góry dzięki za każdą pomoc i plusik dla każdego
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.15684509277344