Cześć Dzidki!
Podglądam od dawna, od niedawna mam konto a od jeszcze mniej dawna (od dziś znaczy) robię z niego aktywny pożytek. Stanie przy garach swojego czasu zrobiło się dla mnie równie terapeutyczne, jak dla niektórych siłownia, więc dzielę się tym, co czasem wychodzi :)
Jak się dobrze przyjmie, to dorzucę więcej, jak nie to pewnie też; tymczasem WYPIERDALAM, miłego wieczoru!

Jak ktoś chce sam spróbować, to podaję przepis.

Czas przygotowania: krótki jak pyza szaraka.

Składniki:
- 2 cukinie
- słoik suszonych pomidorów w oliwie
- paczka makaronu
- przyprawy jakie tam lubicie

1. Pół paczki makaronu zagotować al dente według instrukcji na opakowaniu.
2. Odcedzamy pomidory z oliwy na jakimś sitku. 2-3 łyżki oliwy z pomidorów dajemy do garnka.
3. Kroimy cukinie na plasterki albo połówki (a jak cukinia grubości pały Danny'ego D albo Lexingtona Steele, to nawet na ćwiartki) o grubości ok. 0,5 cm. Wrzucamy do garnka na rozgrzaną oliwę i przyprawiamy czym tam pasuje. Ja daję sól, pieprz czarny, dużo słodkiej albo wędzonej papryki, trochę pieprzu cayenne i rozmaryn (żeby bąki pachniały lasem). Od czasu do czasu mieszamy.
4. Odcedzone pomidory kroimy na paski albo w kostkę, jak tam chcecie. Jak cukinia trochę zmięknie, to dodajemy pokrojone pomidory do garnka i mieszamy. Zostawiamy na jakieś 5 minut, żeby się wszystko trochę razem poddusiło.
5. Dodajemy ugotowany makaron. Teraz trzeba dobrze wymieszać wszystko razem i zostawić na 10 minut. Od czasu do czasu mieszamy i gotowe!

Mało roboty, mało sprzątania, w sam raz dla piwniczaków.

Opcjonalnie można dodać pierś kurczaka, jak chcecie koniecznie danie z mięsem.

Polecam!