W 1996 niedoświadczony wówczas redaktor Michał Pol udał się do Milanu gdzie miał przeprowadzić wywiad z drużyną Laykersów, najbardziej zapadło mu w głowie spotkanie z 17-letnim Kobe'm.
Kobe'ego bardzo ucieszyła wieść, iż dziennikarz jest Polakiem, powiedział, że czytał dużo o naszym kraju i jest zachwycony naszą historią i długą walką o odzyskanie niepodległości, następnie zaproponował wspólne obejrzenie meczu Milanu (którego obaj byli fanami)
Panowie spotkali się jeszcze wielokrotnie, a Michał twierdzi, że do końca życia będzie pamiętać jego szaleńczy krzyk podczas przejażdżki rollercoasterem.
Spoczywaj w pokoju