Smalec domowy

48
Czołem. Tak patrząc na te wstawki o jarmarkach i cenach za jedzenie, pomyślałem że można by tu wstawić przepis na domowy smalec ze skwarkami, coby tym złodziejskim góralom nie dać zarobić ;)

Tak więc potrzebujemy:
2 kg słoniny
0,5 kg boczku wędzonego (ja mam swojej roboty)
4 cebule
czosnek
sól i pieprz
opcjonalnie jabłko

Tak więc zaczynamy...

bierzemy boczuś
Smalec domowy
słoninkę - ja kupuję na podlasiu :)
Smalec domowy
Smalec domowy
Smalec, boczuś i cebulkę kroimy w kostkę. Najpierw wytapiamy słoninę.  Zajmuje to najwięcej czasu. Mieszamy powoli i na małym ogniu. Musi się praktycznie zamienić w "olej". 
Smalec domowy
Potem dodajemy boczuś i cebulkę. Podsmażamy na małym ogniu. Dodajemy sól i pieprz plus czosnek. Niektórzy dają starte jabłko. 
Smażymy aż cebulka się zrumieni a z boczku wyjdą delikatne skwarki. 
Smalec domowy
Całość przelewamy do pojemnika. Mogą być słoiki.  Ja mam klasyczny kamionkowy. 
Smalec domowy
W czasie zastygania mieszamy delikatnie, by całość była jednorodna i skwarki z ebulką nie opadły na dno. Wtedy na górze zostanie sam smalec ;)

Całość po wystygnięciu chowamy do lodówki. Taki smalczyk wytrzyma naprawdę długo. Możemy go podać do wódeczki czy piwerka z chlebkiem. 
Smalec domowy
Smalec domowy
A kiedy taki złodziejski góral dowie się, że w dupie masz jego pajdę ze smalcem za 35 ciężko zarobionych złotych, bo masz swój smalczyk w domciu to sie chyba ciupaską nakryje i laserami zacnie stselać jak z dzidy laserowej HEJ!!!!

Ps: smalec w porównaniu do utwardzanych tłuszczy roślinnych nie zawiera kwasów tłuszczowych „trans” więc im mniej "transów" tym lepiej. Zdrówko! 
Smalec domowy
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.

462
Witam. Postanowiłem podzielić się z Wami swoim hobby, którym jest robienie wędlin, kiełbas i inne takie. Tym razem same wędliny. Postaram się opowiedzieć wszystko po kolei.
W mięso zaopatruję się w lokalnej masarni większej firmy. Tym razem kupiłem około 14kg. Do określenia ilości peklosoli do mięsa i ilości wody używam Kalkulatora Masarza. Jak widać na 14gk mięsa wyszło 4.7l wody i 0.896 gramów peklosoli.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Soli wyszło mniej więcej z rozpiską.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Następnie przygotowuję mieszankę przypraw: Ziele angielskie, liść laurowy, grzyby suszone, cebula, czosnek, pieprz akurat tutaj czerwony i majeranek. Warzywa wrczucam z łupinami i gotuję 30 minut żeby zrobić z tego wywar. Wodę wlewam do baniaka 19l taki po wodzie źródlanej - przeznaczony do kontaktu z żywnością i wsypuję peklosól. Do tego dolewam wywar i jest gotowa zalewa do mięsa.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Teraz porcjuję mięso: Karkówka czyli Baleron (po uwędzeniu)
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Boczek na jajecznicę
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Schabik bez kości
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Polędwiczki wieprzowe
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Szynka akurat nie umiałem jej lepiej pociąć ale po uwędzeniu to i tak wszystko jedno.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Po tygodniu (dokładnie 7 dni) peklowania wyjąłem mięso na ociekacz i zostawiłem na godzinę żeby płyn się odsączył. Widać że mięso jest soczyście różowe i jest to zasługa peklosoli. Inaczej byłoby brązowe. Widać że niektóre kawałki mięsa dostały mniej soli niż inne ale to nie przeszkadza. Nic się nie zepsuło. Ze względu na długość peklowania nie musiałem nic nastrzykiwać.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Teraz nadziewanie w siatkę.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Teraz najprzyjemniejsza rzecz, czyli rozpalanie w wędzarni i wieszanie wędlin do osuszenia. Start godzina 13:00.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Akurat na zdjęciu powyżej widać ze po lewej się stykają ale poprawiłem to - dodatkowego zdjęcia już nie robiłem.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Ponieważ temperatura podczas wędzenia nie osiągnęła 60 stopni ze względu na -7oC przedłużyłem wędzenie do 7h. Przy 60-70oC wystarczą 3-4h.
Tutaj widać że mięsko nabiera koloru.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Niestety większość została zamrożona ale poniżej po uwędzeniu polędwiczka i 2 kawałki boczku. 
Wiem że dla niektórych wędzonki powinny być czarne od dymu, ale uwieżcie mi że te też pięknie pachną. Smak jajecznicy jest niepowtarzalny.
Wędzenie świąteczne ostatnie w tym roku.
Wędzę od 18 lat, mniej więcej od czasu kiedy moja najstarsza córka zaczęła jeść mięso. Robimy też kiełbasy oraz eksperymentujemy z suszeniem kiełbas na długodojrzewające.
Jeśli się Wam spodoba moja wstawka to wrzucę jak budowałem swoją wędzarnię na podwórku przy świetle czołówki, wieczorami po pracy oraz w weekendy :) ze ŚP szwagrem i zarazem moim najlepszym przyjacielem.
To moje pierwsze wędzenie bez Niego :(
Życzę dużo spokoju na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i czasu spędzonego z Rodziną.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12041211128235