Mięso dusiłem po 2 i pół godziny z każdej strony. Wody dałem tyle żeby tylko przykryła mięso, może nawet troche mniej (dlatego obracałem). Jak mięso było ładnie miękkie to je wyjąłem i wywaliłem liście laurowe z zielem angielskim. Sosiwo zblendowałem i wyszedł elegancko gęsty sosik bez dodawania mąki i żadnych grudek.