Kensington w Filadelfii mogło by być planem filmowym The Walking Dead

368
jeśli jesteś fanem filmów o apokalipsie zombie to spacer po dzielnicy Kensington w Filadelfii jest dla Ciebie pozycją obowiązkową w twoim turne po Stanach Zjednoczonych i być może ostatnią jeśli niefortunnie skaleczysz się strzykawkami porozrzucanymi po ulicach

niesławna dzielnica Filadelfii znana jest przedewszystkim z ogromnego problemu narkotykowego, który jest bagatelizowany od dziesięcioleci przez burmistrza i lokalną klasę polityczną miasta bo dla tych osób nie ma innego ratunku niż skumulowanie ich w jednym miejscu (ale to jest moja subiektywna opinia) a o tym dlaczego opowiem w późniejszych częściach mojego artykułu
no dobra ale przecież w każdym większym mieście jest rejon ćpunów i oni nie wyglądają jak żywe trupy - tak ale to nie są zwykłe ćpuny tylko entuzjaści fentanylu lub heroiny, która jest wzbogacona o  ksylazynę lub potocznie „tranq” (środek uspokajający i przeciwbólowy dla zwierząt
90 procent heroiny znalezionej obecnie w Filadelfii zawiera właśnie ksylazynę, która po prostu zwiększa odczuwalną bombę ale w zamian może trudnić oddychanie oraz doprowadzić do spadku ciśnienia krwi, tętna i temperatury ciała do poziomów krytycznych, dodatkowo u osób wstrzykujących sobie takie "premium zestawy" mogą rozwinąć się poważne rany skórne i obszary martwej i gnijącej tkanki, które łatwo ulegają zakażeniu i jeśli nie są leczone, mogą prowadzić do amputacji 

przed 2017 rokiem była ona praktycznie nieznana organom ścigania nie wspominając już o skutecznych odwykach, które nie istnieją bo przeciwieństwie do opioidów, nie ma zatwierdzonych metod leczenia odstawienia ksylazyny

dziękuję za dotarcie do końca artykułu na tym łez padole i @PanBialy80 za inspirację do napisana go - trzymajta się chollera jasna
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Pytanie o gierkę

10
Kojarzy ktoś nazwę takiej starej gry logiczno-zręcznościowej:
Gierka 2D, grałem jeszcze na Win98. Kierowało się gościem na cmentarzu, który atakowały zombie. Zombie zmieniały ludzi poprzez dotknięcie, a bohater mógł leczyć Zombiaki, podrzucając na ich trasie mózgi. Z tego co kojarzę, trudność gry zależała od aktualnego balansu Zombiaki/ludzie na cmentarzu. Utrudnieniem były nagrobki, które tworzyły coś w rodzaju labiryntu.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10072302818298