Skoro istnieją siłownie tylko dla kobiet, może by tak zrobić siłownię tylko dla mężczyzn? Albo raczej centrum sportowe, niejako w stylu starorzymskim, tzn. z siłownią, ringiem, saunami i basenem do pływania. Czynne całą dobę, siedem dni w tygodniu. Możesz przyjść, zregenerować się, pogadać z kumplami bez babek narzekających na to że na nie spojrzałeś albo tik tokerek zajmujących sprzęt żeby nagrać jak chodzą tyłem na czworaka (tak, serio widziałem takie coś). Co byście powiedzieli na taki pomysł? Oczywiście na papierze.