Kilka pytań nasuwa się w związku z tym artykułem. Jak osoby niepełnosprawne korzystają z usług lotniczych? Dlaczego owy dziennikarz nie był na swoim wózku? Czy inne linie lotnicze dysponują sprzętem do obsługi niepełnosprawnych pasażerów w każdym samolocie? Jak ewentualne loty są oznaczanie? Sama historia brzmi jak celowa prowokacja atakujące polskie linie lotnicze.