Ogłoszenie
Świat
2 m
24
To jest reupload mojego posta , wrzuciłem go jakiś czas temu, teraz robie reupload , będę co jakiś czas to robił.
Wiem, że to daleki strzał i na poczekalni to i tak pewnie nie dotrze do zbyt wielu osób, ale warto spróbować (zresztą mogę posta wrzucić kilka razy dla zasięgu).
Mianowicie szukam osób, które były by chętne na podróż po Filipinach przez dłuższy okres czasu - mówię tu o pół roku, może więcej?
I rozkręceniu z tego kanału na yt. Mam dość dużo pomysłów, wydaje mi się, że nie ma takiego kanału na polskim yt + znam się trochę na edycji filmow + w tych czasach bardzo łatwo jest się nauczyć potrzebnych trików edytorskich z yt.
Ale kanał to i tak dodatek, głównie chodzi o przygodę.
Potrzeba ziomków i do tańca i do różańca, tak żeby można było i razem pójść do baru jak i wsiąść na skuter i przejechać się po okolicznych atrakcjach.
Jaka kwota pieniędzy tu wchodzi w grę? No tutaj jest szkopół taki, że trochę napewno trzeba, trzeba wziąć pod uwagę posiadania na w razie czego takiej kwoty, żeby móc zamówić hotel i coś zjeść. Ale to jest tylko na w razie czego - chciałbym dużo korzystać z takich rzeczy jak Couchsurfing - strona na której ogłaszają się ludzie dający dach nad głową. Chciałbym też skorzystać raz na jakiś czas serwisów, które oferują dach nad głową dla osób, które przez kilka godzin dziennie u nich popracują, praca na farmie, są też widziałem hostele, które oferują takie serwisy.
Fajnie by było też zapuszczać się w miejsca, gdzie ludzie żyją na pełnym luzie i tam pewnie nie jedna osoba, by chciała z nami posiedzieć, przekimać nas , ale w takich wypadkach pewnie wypadało by postawić takim osobom jakiś alkoholl wieć i tak nie będzie to za darmo do końca.
Oczywiście nawet jeżeli w wielu momentach podróży zaoszczędzimy w ten sposób pieniądze to trzeba brać pod uwagę, że dobrze by było mieć hajs na imprezy itd (nie codziennie oczywiście, ale co jakiś czas trzeba coś odwalić).
Teraz - skąd niby wziąć na to pieniądze? Ja jakiś czas temu zacząłem pracować na dwie prace w uk i odkładam aktualnie na co innego, ale obliczyłem, że jeżeli od grudnia zacznę oszczędzać na ten cel i bd sknerą to mogę w rok odłożyć na to spokojnie z zapasem. Więc nawet jeżeli ktoś słabo stoi z kasą, to można spakować torbę, wyjechać na przysłowiowe szparagi do szwabów i przez rok odłożyć.
Wiem, że na ten stronie jest wiele osób, które z miną smutnego pepe narzeka na swój żywot, na brak jakiegokolwiek sensu w życiu, na brak przeżytych przygód. Więc może znajdzie się ktoś kto jest chętny odmienić swoje życie, poczuć jak to jest, gdy żyjesz. To tyle.
Po poprzednich postach dodatki:
Ludzie pisali, żebym był specyficzny jeżeli chodzi o liczbę potrzebnych pieniędzy. Naprawdę ciężko to określić, ale powiedzmy tak w ciemno z 10k funtów. Ja będę zabierał więcej, ale myślę, że taka kwota pozwoli na bezpieczny pobyt i żeby zawsze mieć pieniądz jakby coś się stało. Tak jak mówiłem - będzie okres gdy nie będziemy wydawać prawie nic, ale innymi razy będziemy szli w balet. Czasami będziemy brać hotele, a czasami spać na couch surfing itd, ale ważne żeby na te hotele na w razie czego mieć.
Jest też opcja w połowie wypadu zaszyć się gdzieś, gdzie jest tanio i wynająć mieszkanko małe na miesiąc, odpocząć, takie coś w ogóle było by tanie.
Wiem, że to daleki strzał i na poczekalni to i tak pewnie nie dotrze do zbyt wielu osób, ale warto spróbować (zresztą mogę posta wrzucić kilka razy dla zasięgu).
Mianowicie szukam osób, które były by chętne na podróż po Filipinach przez dłuższy okres czasu - mówię tu o pół roku, może więcej?
I rozkręceniu z tego kanału na yt. Mam dość dużo pomysłów, wydaje mi się, że nie ma takiego kanału na polskim yt + znam się trochę na edycji filmow + w tych czasach bardzo łatwo jest się nauczyć potrzebnych trików edytorskich z yt.
Ale kanał to i tak dodatek, głównie chodzi o przygodę.
Potrzeba ziomków i do tańca i do różańca, tak żeby można było i razem pójść do baru jak i wsiąść na skuter i przejechać się po okolicznych atrakcjach.
Jaka kwota pieniędzy tu wchodzi w grę? No tutaj jest szkopół taki, że trochę napewno trzeba, trzeba wziąć pod uwagę posiadania na w razie czego takiej kwoty, żeby móc zamówić hotel i coś zjeść. Ale to jest tylko na w razie czego - chciałbym dużo korzystać z takich rzeczy jak Couchsurfing - strona na której ogłaszają się ludzie dający dach nad głową. Chciałbym też skorzystać raz na jakiś czas serwisów, które oferują dach nad głową dla osób, które przez kilka godzin dziennie u nich popracują, praca na farmie, są też widziałem hostele, które oferują takie serwisy.
Fajnie by było też zapuszczać się w miejsca, gdzie ludzie żyją na pełnym luzie i tam pewnie nie jedna osoba, by chciała z nami posiedzieć, przekimać nas , ale w takich wypadkach pewnie wypadało by postawić takim osobom jakiś alkoholl wieć i tak nie będzie to za darmo do końca.
Oczywiście nawet jeżeli w wielu momentach podróży zaoszczędzimy w ten sposób pieniądze to trzeba brać pod uwagę, że dobrze by było mieć hajs na imprezy itd (nie codziennie oczywiście, ale co jakiś czas trzeba coś odwalić).
Teraz - skąd niby wziąć na to pieniądze? Ja jakiś czas temu zacząłem pracować na dwie prace w uk i odkładam aktualnie na co innego, ale obliczyłem, że jeżeli od grudnia zacznę oszczędzać na ten cel i bd sknerą to mogę w rok odłożyć na to spokojnie z zapasem. Więc nawet jeżeli ktoś słabo stoi z kasą, to można spakować torbę, wyjechać na przysłowiowe szparagi do szwabów i przez rok odłożyć.
Wiem, że na ten stronie jest wiele osób, które z miną smutnego pepe narzeka na swój żywot, na brak jakiegokolwiek sensu w życiu, na brak przeżytych przygód. Więc może znajdzie się ktoś kto jest chętny odmienić swoje życie, poczuć jak to jest, gdy żyjesz. To tyle.
Po poprzednich postach dodatki:
Ludzie pisali, żebym był specyficzny jeżeli chodzi o liczbę potrzebnych pieniędzy. Naprawdę ciężko to określić, ale powiedzmy tak w ciemno z 10k funtów. Ja będę zabierał więcej, ale myślę, że taka kwota pozwoli na bezpieczny pobyt i żeby zawsze mieć pieniądz jakby coś się stało. Tak jak mówiłem - będzie okres gdy nie będziemy wydawać prawie nic, ale innymi razy będziemy szli w balet. Czasami będziemy brać hotele, a czasami spać na couch surfing itd, ale ważne żeby na te hotele na w razie czego mieć.
Jest też opcja w połowie wypadu zaszyć się gdzieś, gdzie jest tanio i wynająć mieszkanko małe na miesiąc, odpocząć, takie coś w ogóle było by tanie.
Ważne, żeby znaleźć kogoś kto też czuję zew takiej przygody, złapać wiater w żagle jak bober wpada do wody i się topi.
99.9% procent ludzi w ogóle nie jest osobą, której szukam, ale wiem, że gdzieś tam jest ten ziomuś, który właśnei na takie coś czeka. Generalnie byłem w Azji kilka razy, w tym na Filipinach 2x, podstawy tego miejsca znam.
Byli też geniusze, którzy pod poprzednimi postami oddawali upust swojej smutnej egzystencji i strasznie hejtowali - typie. Jeżeli nie jesteś zainteresowany to skroluj dalej, a nie musisz się wyrzyć, bo siedzisz przed komputerem cały dzień i mówisz, że życie jest złe, bo nic się nie da.
Wypierdalam
99.9% procent ludzi w ogóle nie jest osobą, której szukam, ale wiem, że gdzieś tam jest ten ziomuś, który właśnei na takie coś czeka. Generalnie byłem w Azji kilka razy, w tym na Filipinach 2x, podstawy tego miejsca znam.
Byli też geniusze, którzy pod poprzednimi postami oddawali upust swojej smutnej egzystencji i strasznie hejtowali - typie. Jeżeli nie jesteś zainteresowany to skroluj dalej, a nie musisz się wyrzyć, bo siedzisz przed komputerem cały dzień i mówisz, że życie jest złe, bo nic się nie da.
Wypierdalam
Trasa Gdańsk - Białystok
Hobby
3 m
28
Trochę historii
Dyskusje ogólne
3 m
73
Były akwedukty, chińskie mury, to czas na odrobinę polskości.
Pewnie wielu z Was tam było, albo chciało być, ale dla mnie x lat temu, było to przeżycie nie do opisania. Całe swoje życie opierałem na wartościach, które śp wujek, akowiec wpajał mi. Nigdy wcześniej, nie myślałem, że będzie mi to dane, bo wylatując do UK, do Manchesteru, moim głównym priorytetem było zobaczenie bazy lotniczej RAF Northolt. Wiem, że zdjęcia z dupy, robione Nokią 3310 nawet nie 3310i.
Byłem tam parę sekund, przejazdem, nocą, ale zobaczyć pomnik tych wszystkich dywizji lotniczych, do tej pory wyciska łzy.
Pewnie wielu z Was tam było, albo chciało być, ale dla mnie x lat temu, było to przeżycie nie do opisania. Całe swoje życie opierałem na wartościach, które śp wujek, akowiec wpajał mi. Nigdy wcześniej, nie myślałem, że będzie mi to dane, bo wylatując do UK, do Manchesteru, moim głównym priorytetem było zobaczenie bazy lotniczej RAF Northolt. Wiem, że zdjęcia z dupy, robione Nokią 3310 nawet nie 3310i.
Byłem tam parę sekund, przejazdem, nocą, ale zobaczyć pomnik tych wszystkich dywizji lotniczych, do tej pory wyciska łzy.
Z pracy śmiali się, dlaczego, po co, zwłaszcza, że byłem gotowy zapłacić za paliwo. Moje przemyślenia były proste.
My NIGDY nie zapomimy o naszej historii. Gdyby nie nasza kultura, język i historia, nas by, w ogóle nie było. Rozpuścilibyśmy się, w niemieckim i rosyjskim wulkanie.
Przetrwaliśmy zabory, rozbiory, wojny, indoktrynację i wszystkie możliwe wichry dziejów, pielęgnując i niosąc nasze dziedzictwo. To ono definiuje nas jako naród i to ono tworzy kraj, który kochamy.
I choć wypierdalam w trybie natychmiastowym, tak żeby dzida, była dzidą.
Wszystkiego dobrego wszystkim i każdemu z osobna, dwa razy bardziej
My NIGDY nie zapomimy o naszej historii. Gdyby nie nasza kultura, język i historia, nas by, w ogóle nie było. Rozpuścilibyśmy się, w niemieckim i rosyjskim wulkanie.
Przetrwaliśmy zabory, rozbiory, wojny, indoktrynację i wszystkie możliwe wichry dziejów, pielęgnując i niosąc nasze dziedzictwo. To ono definiuje nas jako naród i to ono tworzy kraj, który kochamy.
I choć wypierdalam w trybie natychmiastowym, tak żeby dzida, była dzidą.
Wszystkiego dobrego wszystkim i każdemu z osobna, dwa razy bardziej