Adolf Hitler uczestniczący we Mszy Świętej za marszałka Piłsudskiego

19
Adolf Hitler uczestniczący we Mszy Świętej za marszałka Piłsudskiego
"Nowe Niemcy pochylą swe flagi i sztandary przed trumną tego wielkiego męża stanu, który pierwszy miał odwagę otwartego i pełnego zaufania porozumienia z narodowo-socjalistyczną Rzeszą".


„Głęboko poruszony wiadomością o zgonie Marszałka Piłsudskiego wyrażam Waszej Ekscelencji i rządowi polskiemu najszczersze wyrazy współczucia moje i rządu Rzeszy. Polska traci w powołanym do wieczności Marszałku twórcę swego nowego państwa i swego najwierniejszego Syna. Wraz z narodem polskim również naród niemiecki obchodzi żałobę z powodu śmierci tego wielkiego Patrioty, który przez swą pełną zrozumienia współpracę z Niemcami oddał nie tylko wielką usługę naszym krajom, ale przyczynił się ponadto w sposób jak najbardziej wartościowy do uspokojenia Europy."


Do żony Piłsudskiego, Aleksandry Piłsudskiej, Hitler napisał: "Smutna wiadomość o zgonie Pani małżonka, jego ekscelencji Marszałka Piłsudskiego, dotknęła mnie bardzo boleśnie. Wielce szanowna, czcigodna Pani oraz Jej Rodzina zechce przyjąć wyrazy mojego głębokiego współczucia. Postać Zmarłego zachowam w swojej wdzięcznej pamięci."


Adolf Hitler uczestniczył także, we mszy świętej na cześć marszałka(Ostatnia, w której uczestniczył). Odprawiono ją, 18 maja 1935 r. w Katedrze św. Kingi w Berlinie przy symbolicznej trumnie Piłsudskiego. W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele rządu III Rzeszy m.in : Joseph Goebbels, Konstantin von Neurath oraz przedstawiciele NSDAP i Wehrmachtu a także nuncjusz apostolski w Niemczech Cesare Orseningo. Po nabożeństwie dwie kompanie Wehrmachtu oddały honory wojskowe.


Po zdobyciu Krakowa przez wojska niemieckie, 6 września 1939 r. na rozkaz Hitlera, niemiecki dowódca gen. Werner Kienitz udał się na Wawel i złożył wieniec u grobu marszałka Józefa Piłsudskiego w krypcie pod wieżą Srebrnych Dzwonów, zaś przed kryptą wystawiono wartę honorową.
Adolf Hitler uczestniczący we Mszy Świętej za marszałka Piłsudskiego
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)

12
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Po długiej przerwie mały powrót.
Pisałem już o Luxtorpedzie, to fakt, jednak tutaj będzie więcej, dokładniej i, mam nadzieję, ciekawiej.
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
1. 
Początek
Lux-torpeda, to popularna nazwa wagonów motorowych serii SAx90080. Pierwszy, testowy egzemplarz zakupiono od firmy Austro-Daimler-Puch w roku 1933. Wagon ten miał 2 benzynowe silniki Daimlera o mocy 90 KM każdy, które pozwalały rozwinąć prędkość do 100km/h. Mierzył ponad 22m długości i niespełna 3m szerokości, jednak wyróżniała go wysokość, zaledwie 2,64m w porównaniu do ok 4m klasycznych składów. A Testowy egzemplarz wyglądał tak:
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
2.
Polska wersja
Po pomyślnym zakończeniu testów, w roku 1935 zlecono Zakładom Fablok-Chrzanów wyprodukowanie polskiej wersji tegoż wagonu motorowego. Za deską kreślarską stanął Klemens Stefan Sielecki. Stosując się do uwag maszynistów jak i podróżnych zwiększono ilość okien w kabinie, polepszając widoczność zza nastawnika, zmieniono również silniki na mocniejsze, 125-cio konne diesle od MANa, a także zmniejszono liczbę miejsc z 52 do 48, aby wygospodarować miejsce na bagaż, a przede wszystkim na narty. Zmiany objęły także przekładnie czy same wózki kołowe. 

Różnice widać gołym okiem na poniższym zdjęciu: po środku egzemplarz testowy produkcji Austro-Daimler-Puch, po lewej i prawej kolejne pojazdy wyprodukowane już w chrzanowskim Fabloku.
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
3. 
Okupacja i czasy powojenne
W roku 1939 podczas bombardowań zniszczone zostały 4, po 2 w Krakowie i Skarżysku-Kamiennej, z łącznie 6 istniejących. Pozostałe egzemplarze służyły Nazistom do obsługi gości Generalnego Gubernatora. Po wojnie odnaleziono oba egzemplarze, niestety tylko 1 nadawał się do jakiejkolwiek eksploatacji. Postanowiono, że drugi, zdekompletowany egzemplarz posłuży jako dawca części. Tak pociąg dla wybranych stał się pociągiem dla robotników pracujących w kopalni Siersza. Obie pozostałe Luxtorpedy zezłomowano w roku 1954.

Poniższe zdjęcia pochodzą z okresu wojny i okupacji. 1 to dowód na wykorzystywanie przez Nazistów Luxtorpedy, prawdopodobnie również w celach propagandowych, zaś drugie ukazuje zniszczoną Luxtorpedę w wagonowni w prawdopodobnie w Krakowie.
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
4.
Najszybsza?
Media zachwycały się nowym środkiem transportu, w szczególności jego szybkością. Prędkość maksymalna nie odbiegała zbytnio od jeżdżących już wówczas parowozów, jednak w 1936 zorganizowano pokazowe bicie rekordu czasu przejazdu na trasie Kraków-Zakopane. Luxtorpedzie udało się osiągnąć do dziś nie pobity wynik 2h 18min. Udało się uzyskać taki wynik pomimo trzykrotnej zmiany kierunku dzięki kabinie na każdym z końców pojazdu. Dodatkowo całą linię zamknięto na czas przejazdu unikając straty czasu na minięcie się z innym pociągiem. 
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
5.
Najdroższa
Kolej w czasach międzywojennych do tanich nie należała, jednak Luxtorpeda była jedną z najdroższych usług. Bilet z Krakowa do Zakopanego kosztował 11,30 zł. Obecnie to grosze, jednak należy wziąć pod uwagę, że wtedy wykwalifikowany pracownik zarabiał ok 125 zł miesięcznie, z czego niespełna połowę musiał przeznaczyć na jedzenie. Tak więc na bilet nie każdy mógł sobie pozwolić.

Na poniższym zdjęciu wiceminister transportu II RP wizytujący testowy egzemplarz
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
6. 
Czy rzeczywiście taki luksus?
Zajrzyjmy do wnętrza. 48 stałych miejsc siedzących upchniętych dość ciasno, do tego brak otwieranych okien, a wentylacja zapewniana jedynie przez wywietrzniki w dachu. Jedynym udogodnieniem dla pasażerów była toaleta. Mimo to wszystkie miejsca w Luxtorpedzie były sygnowane 1 klasą. Czy to był aż taki luksus? Oceńcie sami.
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
7.
Luxtorpeda dziś
Na zakończenie mała wizualizacja. Tak mógłby wyglądać przejazd Luxtorpedy, gdyby dziś jakiś egzemplarz był sprawny. 
Na zakończenie bonus i kilka słów "od autora"

Udało mi się znaleźć w czeluściach internetu zdjęcie Luxtorpedy spod Rzeszowa (bodajrze Radymno) po bombardowaniu
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
I małe wyjaśnienie. Niemal cały ten tekst jest również na moim instagramie (jednak tutaj mogę sobie pozwolić na ciut więcej) na którego was serdecznie zapraszam (kolejowe.historie - link w komentarzu) 

Żegnam się i do zobaczenia wkrótce!
Kolejowa legenda - Luxtorpeda(ł)
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10582518577576