Pytanko do mądrych dzidek

44
Witajcie mądraśne dzidki.
Jako iż nie posiadam rąk to mam pytanie do was w sprawie protez rąk. Nie pytam o poradę odnośnie zakupu, lecz o opinię odnośnie mojego pomysłu na takową protezę. Więc jeśli masz wiedzę z zakresu neurologii lub/i informatyki/robotyki, to prosiłbym byś się udzielił w komentarzu.

Zacznę od tego, że w ogóle nie mam rąk (nawet przedramion), ale powiedzmy, że w miejscu w którym powinny być mam coś w rodzaju "kikuta". Wiem również, że "kikut" jest dobrze unerwiony, gdyż miałem możliwość wyrobienia protez, ale stosunek ceny do jakości nie był zadowalający. Dodam jeszcze, że jak wyobrażę sobie, że mam ręce i nimi poruszam to czuje jak mi się w "kikucie" mięśnie napinają, również jak ruszam wyimaginowanymi palcami. Tutaj rodzi się mój amatorski pomysł i pytanie do was. Czy dałoby się zaprogramować rękę na zasadzie bitmapy? Bardziej obrazowo, czy jakbym założył na "kikuta" jakiś odlew z niego naszpikowany czujnikami impulsu nerwowego i czy dałoby się te impulsy przeprogramować bezpośrednio na ruch?

Dodam jeszcze, że jeśli to o czym mówię jest z jakiegoś mi nieznanego powodu niemożliwe, to prosiłbym o dokładne wyjaśnienie dlaczego tak jest.

PS: Pytanie może być reuploadowane, gdybym nie uzyskał odpowiedzi wyczerpującej temat.
0.041538953781128