Odwrócona karma (?) im więcej dobrego staram się zrobić, tym gorzej dla mnie.
Dyskusje ogólne
3 l
36
Rok 2020, no kurwa, piękny rok, Straciłem prace 5 razy, rozjebali mi auto, kasy udało mi się odzyskać tylko połowę, a co najlepsze, potrzebowałem auta na już, więc wziąłem kredyt na auto. Auta nie ma, kredyt został, największe gówno jakie mogłem zrobić, najgorsze myślenie, "a kupie sobie lepsze auto nie będę musiał wkładać często do niego". No rzeczywiście, nie musze. Kasa którą zaoszczędziłem i została mi z OC przejebałem na życie, bo nie miałem pracy, tarcza 4.0 została wypłacona po 4 miesiącach, kiedy już nie miałem oszczędności, a opłacać mieszkanie, rachunki i jedzenie trzeba. Kiedy znalazłem prace na kilka miesięcy bez kwarantanny, rząd nałożył kolejne obostrzenia na restauracje, a ja je zaopatrywałem też sklepy, i co? A No zmniejszyło się zapotrzebowanie, to i pracownika nie potrzebowali, więc mnie wyjebali. Koleżanka ogarnęła mi prace na akord na dwa miesiące, zarobiłem całe 2500 ^.- po tym znalazłem prace jako kierowca w piekarni, gość miał wypadek więc potrzebowali kogoś innego. Miałem 2 oferty, instalacja światłowodów albo piekarnia. Ciężko u mnie ze zdrowiem, często choruje przez okres jesień-wiosna więc wybrałem piekarnie. Powiedziałem szefowi, że potrzebuje stałej pracy, dziecko w drodze, potrzebuje gotówki, coś kupić, zaoszczędzić. Szefu powiedział, że ten kierowca już nie wróci bo i tak chciał iść na emeryturę w 2021 a rozwalił swoje auto dodatkowo więc nie ma co się martwić. I wiecie co? Wyjebał mnie, DZIŚ pod pretekstem tego, że raz zapomniałem chleba i musiałem wracać i jechać jeszcze raz i tego, że dziś zapomniałem ciast i rozwiozłem je później (:
Pierwszy raz chce mi się po prostu płakać, nie wiem co mam zrobić, totalnie 0 ofert pracy jedynie z doświadczeniem którego nie mam w danej branży. Gdyby nie to, że będę miał dziecko, to bym się zajebał, połowa swojego życia pod górkę...
Może ktoś to przeczyta, może nie, musiałem po prostu to z siebie wyrzucić...
Szczęśliwego nowego roku, oby był lepszy niż ten, chociaż wątpię żeby był. Wszystkiego dobrego,
Pierwszy raz chce mi się po prostu płakać, nie wiem co mam zrobić, totalnie 0 ofert pracy jedynie z doświadczeniem którego nie mam w danej branży. Gdyby nie to, że będę miał dziecko, to bym się zajebał, połowa swojego życia pod górkę...
Może ktoś to przeczyta, może nie, musiałem po prostu to z siebie wyrzucić...
Szczęśliwego nowego roku, oby był lepszy niż ten, chociaż wątpię żeby był. Wszystkiego dobrego,