Spraw jest

40
Siema mam znajomego z pracy młody kapiszon 18lat i chce sobie zrobić dziarę na ryju, krzyż pod okiem. Uważam że to pojebany pomysł, nie wiem co nim kieruje, może papież go opętał czy coś. Jakich nie konwencjonalnych argumentów mogę użyć żeby go od tego odwieść? Niech se robi ale niech to przemyśli z rok, a nie jeb jeb i ryj malowany. Sam mam tatuaż i nie widzę w tym nic złego, ale koleżka to kapiszon o czym wcześniej wspominałem, film jakiś obejrzał i się nakręcił czy coś, nie wiem nie powiem. Pojebana akcja. Za pomoc nie dam plusa. Pozdrawiam Dzidę!
0.045174837112427