Ekumenopolis
1 r
39
Ekumenopolis to teoretyczny typ planety, często przedstawiany w opowiadaniach i filmach science fiction, na której jest tylko jedno miasto obejmujące całą planetę. Aby taki świat mógł istnieć, potrzebowalibyśmy technologii, które na razie są poza naszym zasięgiem, a nawet trudno je sobie wyobrazić.
Od 15 listopada 2022 roku, jest nas już ponad 8 miliardów. Szacuje się, że stojąc jeden obok drugiego; wszyscy moglibyśmy zmieścić się na 1400 km2 kwadratowych. Moglibyśmy pomieścić wszystkich w wysokich drapaczach chmur i mogłoby zamieszkać nawet biliony ludzi na planecie wielkości Ziemi. Przy obecnych technologiach potrzebowalibyśmy zasobów wielu przyjaznych dla życia planet wielkości Ziemi, aby utrzymać tak dużą populację. Transport tych zasobów z innych systemów gwiezdnych nie byłby efektywny energetycznie.
Jedynym sposobem, w jaki taki rodzaj planety miał sens, byłaby technologia, która mogłaby składać rzeczy materialne, zwłaszcza żywność i tlen do oddychania, z atomów, a nawet protonów i neutronów. Wszystkie odpady i śmieci musiałyby zostać poddane recyklingowi w ten sposób. Nawet gdyby taka technologia istniała, to zapewne wymagałaby ogromnych ilości energii. Musielibyśmy zdemontować inne planety i zbudować rój Dysona wokół Słońca, który przechwyciłby całą jego energię lub musielibyśmy znaleźć inny sposób na jej uzyskanie.
Co może być jeszcze większe niż ekumenopolis?
-Planeta i jej księżyc mogą być ekumenopoliami.
-Więcej niż jedna planeta w systemie może być taką planetą miastem.
-Wiele systemów planetarnych można przekształcić w planety typu ekumenopolis.
-Całą galaktykę można przekształcić w połączone planety ekumenopolis.
-Moglibyśmy budować planety ekumenopolis i układać je w dowolny sposób.
W odległej przyszłości planety i gwiazdy mogą nie być nam już potrzebne bo będziemy żyć jakoś zupełnie inaczej.
Obecnie przyjmuje się, że światowa populacja osiągnie szczyt około 2080 roku i wyniesie 10,4 miliarda; od tego momentu będzie powoli spadać. Takie prognozy tak daleko w przyszłość są zwykle niedokładne i nie uwzględniają zmian niemożliwych do przewidzenia. Ten spadek może się kiedyś odwrócić, ponieważ w pewnym momencie w przyszłości wyewoluujemy, aby mieć dzieci w społeczeństwach zaawansowanych technologicznie. Nowe dzieci będą miały rodziców, którzy będą chcieli je mieć, i zwiększy się rozpowszechnienie cech, które z czasem sprawią, że ludzie będą chcieli mieć dzieci mimo wszystkich wygód cywilizacji.
Od 15 listopada 2022 roku, jest nas już ponad 8 miliardów. Szacuje się, że stojąc jeden obok drugiego; wszyscy moglibyśmy zmieścić się na 1400 km2 kwadratowych. Moglibyśmy pomieścić wszystkich w wysokich drapaczach chmur i mogłoby zamieszkać nawet biliony ludzi na planecie wielkości Ziemi. Przy obecnych technologiach potrzebowalibyśmy zasobów wielu przyjaznych dla życia planet wielkości Ziemi, aby utrzymać tak dużą populację. Transport tych zasobów z innych systemów gwiezdnych nie byłby efektywny energetycznie.
Jedynym sposobem, w jaki taki rodzaj planety miał sens, byłaby technologia, która mogłaby składać rzeczy materialne, zwłaszcza żywność i tlen do oddychania, z atomów, a nawet protonów i neutronów. Wszystkie odpady i śmieci musiałyby zostać poddane recyklingowi w ten sposób. Nawet gdyby taka technologia istniała, to zapewne wymagałaby ogromnych ilości energii. Musielibyśmy zdemontować inne planety i zbudować rój Dysona wokół Słońca, który przechwyciłby całą jego energię lub musielibyśmy znaleźć inny sposób na jej uzyskanie.
Co może być jeszcze większe niż ekumenopolis?
-Planeta i jej księżyc mogą być ekumenopoliami.
-Więcej niż jedna planeta w systemie może być taką planetą miastem.
-Wiele systemów planetarnych można przekształcić w planety typu ekumenopolis.
-Całą galaktykę można przekształcić w połączone planety ekumenopolis.
-Moglibyśmy budować planety ekumenopolis i układać je w dowolny sposób.
W odległej przyszłości planety i gwiazdy mogą nie być nam już potrzebne bo będziemy żyć jakoś zupełnie inaczej.
Obecnie przyjmuje się, że światowa populacja osiągnie szczyt około 2080 roku i wyniesie 10,4 miliarda; od tego momentu będzie powoli spadać. Takie prognozy tak daleko w przyszłość są zwykle niedokładne i nie uwzględniają zmian niemożliwych do przewidzenia. Ten spadek może się kiedyś odwrócić, ponieważ w pewnym momencie w przyszłości wyewoluujemy, aby mieć dzieci w społeczeństwach zaawansowanych technologicznie. Nowe dzieci będą miały rodziców, którzy będą chcieli je mieć, i zwiększy się rozpowszechnienie cech, które z czasem sprawią, że ludzie będą chcieli mieć dzieci mimo wszystkich wygód cywilizacji.