Mało ważny komunikat

41
Witajcie
Sprawa jest dość można by powiedzieć typowa. 
Moja matka dała się nabrać na "łatwe Pieniądze" tzn. "zainwestowała" 500 za namową prawdopodobnie reklam z neta albo jakiś fagas do nie zadzwonił i zrobił jakiś wykład jaka to ona nie będzie zaraz bogata itd itp. No więc z tej wcale nie podejrzanej relacji dostała w gratisie kredyt na 50k. I zanim wyleje się szambo że mogłem ją od tego odwieźć to z góry mówię, że nie mogłem bo nawet nie miałem o tym incydencie pojęcia aż do teraz. Wiem jedynie że frajer zdjęcia dowodu nie dostał ale prawdopodobnie za pomocą jakiegoś programu do dzielenia ekranu zdobył dane. Martwi mnie teraz to, że z tego tytułu ja również jestem w dupie bo mieszkam w tym samym domu i jak przyjdzie co do czego to komornik zabierze nie tylko jej graty ale i moje. Pytam więc was ludzie bardziej doświadczeni co mogę zrobić oprócz rzecz jasna nękania policji moimi wizytami i zastrzeżeniem konta matki? Czaimy się już na jakiegoś prawnika a ja osobiście myślałem czy nie pozwać tego parabanku który pożyczki udzielił byle by tego szajsu nie spłacać. 
0.044011831283569