Dzido radź!
1 r
70
Najpierw wyjaśnię sytuacje, później zadam pytanie.
Na osiedlu na którym mieszkam (osiedle dla zjebów) jest taki jeden w chuj zjebany typ który notorycznie parkuje całe auto na chodniku przy samym placu zabaw. Prośba nie podziałała, ktoś mu nawet ujebał lusterko i pomalował auto markerem olejowym z farbą i tez nie podziałało. Nie pytam jak zjeba wyedukować tylko czysto hipotetycznie... gdyby znajomy swoim gruzem którym latamy na poligon zajebal w to auto kto byłby winny? Kierowca gruza czy właściciel źle zaparkowanego auta? Nie chodzi o pare stówek z OC tylko o to żeby się pozbyć auta tego zjeba najlepiej na szrot
Na osiedlu na którym mieszkam (osiedle dla zjebów) jest taki jeden w chuj zjebany typ który notorycznie parkuje całe auto na chodniku przy samym placu zabaw. Prośba nie podziałała, ktoś mu nawet ujebał lusterko i pomalował auto markerem olejowym z farbą i tez nie podziałało. Nie pytam jak zjeba wyedukować tylko czysto hipotetycznie... gdyby znajomy swoim gruzem którym latamy na poligon zajebal w to auto kto byłby winny? Kierowca gruza czy właściciel źle zaparkowanego auta? Nie chodzi o pare stówek z OC tylko o to żeby się pozbyć auta tego zjeba najlepiej na szrot