Odpi€rdole Wam kazanie

13
Hejho
Dzidy, byłem dzisiaj na pogrzebie kogoś kogo lubiłem, a mianowicie dziadka mojej żony. Wesoły, pogodny, wręcz dziecinnie uśmiechnięty. Naprawdę go lubiłem, bo ciekawie się go słuchało. Ale w sumie to ja o czym innym.
Generalnie w kościele na kazaniu, którego w większości nie słuchałem to wpadło mi w ucho kawałek wypowiedzi. Mianowicie chodziło o to, że wiek dziadka, bo prawie 90 lat, to nic innego jak wyłącznie prezent od Boga, bo tylko dzięki niemu tak długo żyjemy. No niby tak, ale coś mnie zirytowało. Jeśli ktoś dozywa takiego wieku to tylko dzięki Bogu? Czyli religia znowu spycha zdrowy styl życia i medycynę (w tych czasach na wysokim poziomie), do rangi drugo, czy trzeciorzędnych specyfikacji życiowych. Wychodzi na to, że leki nie mają znaczenia i to w sytuacji, gdzie założę się, że duża część księży sama żre leki. Nie ma znaczenia, ze medycyna ratuje małe dzieci z rakiem, czy innym gównem, nierzadko walcząc o jego życie miesiącami. Ztej okazji zrodził mi się w skrzywionym umyśle mem...
Także ten no WYPIsuje się z tego
Odpi€rdole Wam kazanie
0.062292814254761