Habakuk jak wół ciągnie poziom polskiego reggae

8
Kiedy mieszkałem w UK, na samym początku, wegetowałem w imigranckiej norze, w której miałem tylko chujowe wyro żeby się przespać i nic poza tym. Nakurwiałem po 12-16 godzin dziennie, a po pracy wracałem do tego gówna. Było naprawdę chujowo, ale ten utwór jak i cala płyta pomagała mi to znieść. Wyszedłem z tego i teraz żyję jak człowiek w Polsce, a ten kawałek zawsze będzie mi przypominał jak przetrwałem czasy najgorszego gówna.
0.04118013381958