Anglik...
Po rocznym pobycie w Anglii, wraca syn do swojego domu na wsi. Wcześnie rano wchodzi do pokoju jego ojciec i mówi:
- synu jak już przyjechałeś, to może byś coś zrobił. Rozrzuciłbyś gnój po polu...
Syn się rozciąga, ziewa, patrzy z politowaniem na ojca i mówi:
- what?
Na to ojciec:
- kurwa, no łot świń i łot krów...
- synu jak już przyjechałeś, to może byś coś zrobił. Rozrzuciłbyś gnój po polu...
Syn się rozciąga, ziewa, patrzy z politowaniem na ojca i mówi:
- what?
Na to ojciec:
- kurwa, no łot świń i łot krów...