Mariola z Wrocławia
Dyskusje ogólne
5 m
63
Lecimy z kolejną historią o patoloszce.
Tym razem bohaterką będzie Mariola z Wrocławia.
Miała jakieś 26lat jak ją poznałem.
Od początku dużo gadaliśmy, była ciekawa mnie, przywoziła mi ciasta, opisywała barwnie jak to się jej podobam itd.
Mariola trenowała pole dance, high heels, exotic pole dance. Miała tatuaże, piercing w sutkach. No ale przy tym była wyrozumiała, dobra, wrażliwa, nie była lewakczką, gdy jej mówiłem, że mam gorszy dzień ona była u mnie po wciągu godziny.
Wszystko było ok na początku. Jak spędzała u mnie weekendy to praktycznie z łóżka nie wychodziliśmy.
Mówiła, że jest dominująca ale przy mnie potrafi być jedynie uległa. Jak ją traktowałem stanowczo, sprowadzałem na kolana itd. To później opowiadała mi, że to dla niej nowość, że chce być moją zabawką w łóżku.
Było miło.. do czasu aż zamieszkaliśmy razem.
Już w pierwszym miesiącu widziałem, że jest nerwowa, że próbuje przesuwać granice.
Jak coś szło nie po jej myśli to szukała winnych. Jak popełniła błąd np na drodze wymusiła pierwszeństwo, to w pierwszej kolejności reagowała płaczem, a później sucho stwierdzała "to nie moja wina"
Zawsze szukała winy w innych. Ona, starała się zawsze wychodzić na tą fajną, miłą, dobrą.
Zaczynało mi się to nie podobać i mówiłem jej o tym.
Kończyło się na kłótniach.
Szantazowała mnie, że skoczy z okna jak wrócimy do tej rozmowy.
Później co raz częściej były jakieś jazdy.
Robimy sniadanie, jemy ja idę po czekoladę a ona wpada w płacz, krzyczy że ona nie może jeść czekolady. Znów próbowałem rozmowy ale bez efektów.
Później uznała, że chce wrócić do znajomości z byłym bo to w sumie jej przyjaciel. Przyznała się do tego, że jest furasem, że rysuje to i sprzedaje.
Gdy jej powiedziałem, że nie zgadzam się na to że kontaktuję się z byłym. To płakała i biła się.
Co raz więcej rzeczy wychodziło.
Aż!!!! Przyznała mi się do zoo.ili
Opowiedziała jak robiła to z psem rodziców, że miała trójkąt z byłym i jego psiakiem. Usprawiedliwiała to mówiąc, że to taka sama miłość jak do ludzi.
Nagrałem wszystko, wysłałem jej matce, ojcu i siostrze. Później zaniosłem nagranie na policję, a z Mariolą zerwałem.
Nigdy później już jej nie widziałem. Raz tylko spotkałem jej ojca, który mnie przeprosił i życzył miłego dnia.
Nagranie jest na dzidce, wrzucałem kiedyś na hard memy.
Tym razem bohaterką będzie Mariola z Wrocławia.
Miała jakieś 26lat jak ją poznałem.
Od początku dużo gadaliśmy, była ciekawa mnie, przywoziła mi ciasta, opisywała barwnie jak to się jej podobam itd.
Mariola trenowała pole dance, high heels, exotic pole dance. Miała tatuaże, piercing w sutkach. No ale przy tym była wyrozumiała, dobra, wrażliwa, nie była lewakczką, gdy jej mówiłem, że mam gorszy dzień ona była u mnie po wciągu godziny.
Wszystko było ok na początku. Jak spędzała u mnie weekendy to praktycznie z łóżka nie wychodziliśmy.
Mówiła, że jest dominująca ale przy mnie potrafi być jedynie uległa. Jak ją traktowałem stanowczo, sprowadzałem na kolana itd. To później opowiadała mi, że to dla niej nowość, że chce być moją zabawką w łóżku.
Było miło.. do czasu aż zamieszkaliśmy razem.
Już w pierwszym miesiącu widziałem, że jest nerwowa, że próbuje przesuwać granice.
Jak coś szło nie po jej myśli to szukała winnych. Jak popełniła błąd np na drodze wymusiła pierwszeństwo, to w pierwszej kolejności reagowała płaczem, a później sucho stwierdzała "to nie moja wina"
Zawsze szukała winy w innych. Ona, starała się zawsze wychodzić na tą fajną, miłą, dobrą.
Zaczynało mi się to nie podobać i mówiłem jej o tym.
Kończyło się na kłótniach.
Szantazowała mnie, że skoczy z okna jak wrócimy do tej rozmowy.
Później co raz częściej były jakieś jazdy.
Robimy sniadanie, jemy ja idę po czekoladę a ona wpada w płacz, krzyczy że ona nie może jeść czekolady. Znów próbowałem rozmowy ale bez efektów.
Później uznała, że chce wrócić do znajomości z byłym bo to w sumie jej przyjaciel. Przyznała się do tego, że jest furasem, że rysuje to i sprzedaje.
Gdy jej powiedziałem, że nie zgadzam się na to że kontaktuję się z byłym. To płakała i biła się.
Co raz więcej rzeczy wychodziło.
Aż!!!! Przyznała mi się do zoo.ili
Opowiedziała jak robiła to z psem rodziców, że miała trójkąt z byłym i jego psiakiem. Usprawiedliwiała to mówiąc, że to taka sama miłość jak do ludzi.
Nagrałem wszystko, wysłałem jej matce, ojcu i siostrze. Później zaniosłem nagranie na policję, a z Mariolą zerwałem.
Nigdy później już jej nie widziałem. Raz tylko spotkałem jej ojca, który mnie przeprosił i życzył miłego dnia.
Nagranie jest na dzidce, wrzucałem kiedyś na hard memy.