Ze starych wspomnień.
> bądź mną
> lvl 16
> czekasz na autobus
> nie chce przyjechać
> chce ci się pić
> idziesz na drugą stronę ulicy do kiosku po coś do picia
> wracasz z napojem
> na przejściu dla pieszych zapala się czerwone
> czekasz na przejściu bo jebane światła...
> widzisz jak jedzie twój bus
> ciągle czerwone
> twój bus już stoi na przystanku i ludzie wchodzą do środka
> kurwa.wav
> kolejny będzie dopiero za pół godziny
> zapala się zielone
> biegniesz jak pojebany
> masz dosłownie pięć metrów do drzwi autobusu
> zaczynają się zamykać
> mega wkurwiony, ciągle biegnąc do drzwi pokazujesz faka kierowcy że tak cię olał
> dobiegasz do drzwi ciągle trzymając w górze środkowy palec
> drzwi się otwierają
> twój gest natychmiast zamienia się w otwartą dziękującą dłoń
> wsiadasz
> autobus nie rusza
> drzwi się nie zamykają
> patrzysz na lusterko w którym widzi cię kierowca
> patrzycie na siebie
> Krzyknij głośno DZIĘKUJĘ
> kierowca ciągle patrząc na ciebie zamyka drzwi i rusza
> po dwunastu latach ciągle o tym myślisz...
> kierowca pewnie cię nie pamięta, ale ciągle masz wyrzuty sumienia
> lvl 16
> czekasz na autobus
> nie chce przyjechać
> chce ci się pić
> idziesz na drugą stronę ulicy do kiosku po coś do picia
> wracasz z napojem
> na przejściu dla pieszych zapala się czerwone
> czekasz na przejściu bo jebane światła...
> widzisz jak jedzie twój bus
> ciągle czerwone
> twój bus już stoi na przystanku i ludzie wchodzą do środka
> kurwa.wav
> kolejny będzie dopiero za pół godziny
> zapala się zielone
> biegniesz jak pojebany
> masz dosłownie pięć metrów do drzwi autobusu
> zaczynają się zamykać
> mega wkurwiony, ciągle biegnąc do drzwi pokazujesz faka kierowcy że tak cię olał
> dobiegasz do drzwi ciągle trzymając w górze środkowy palec
> drzwi się otwierają
> twój gest natychmiast zamienia się w otwartą dziękującą dłoń
> wsiadasz
> autobus nie rusza
> drzwi się nie zamykają
> patrzysz na lusterko w którym widzi cię kierowca
> patrzycie na siebie
> Krzyknij głośno DZIĘKUJĘ
> kierowca ciągle patrząc na ciebie zamyka drzwi i rusza
> po dwunastu latach ciągle o tym myślisz...
> kierowca pewnie cię nie pamięta, ale ciągle masz wyrzuty sumienia