ORMO
PRL. Idzie ormowiec ulicą i widzi jak facet miesza coś w wiadrze.
- Co tu robicie?
- Milicjanta.
- Jak to?
- Mieszam glinę z gównem.
Ormowiec się oburzył i pobiegł po patrol milicji. Przychodzą milicjanci razem z ormowcem i pytają:
- Co tu robicie?
- Ormowca.
- To już nie milicjanta? Jak to?
- Dodałem więcej gówna.
- Co tu robicie?
- Milicjanta.
- Jak to?
- Mieszam glinę z gównem.
Ormowiec się oburzył i pobiegł po patrol milicji. Przychodzą milicjanci razem z ormowcem i pytają:
- Co tu robicie?
- Ormowca.
- To już nie milicjanta? Jak to?
- Dodałem więcej gówna.