Odzież na niskie temperatury
Pytanie
2 m
89
Czołem.
Dostałem pracę na weekendy, pierwszy już za mną. Praca polega na sprzedaży na takim jakby targu, ziemniaki, jajka, marchew, kapusta itp. Do pracy trzeba przyjść gdzieś tak o 5:00 i jest ona do 8 max 9:00.
Praca tylko i wyłącznie na zewnątrz. W związku z tym moje pytanie brzmi czy kupował ktoś albo używa odzieży nie termicznej ale takiej żeby grzała. Odzież terminczną mam, używam czasami w chłodniejsze dni do biegania, odprowadza wilgoć, jest przewiewna.
Chodzi mi o taki jakiś zestaw który jest lekki, miły w dotyku ( jakiś polarowy czy coś ), i najważniejszy żeby grzał.
W ten weekend ubrałem się na cebulkę, miałem na sobie z 6 warstw i nie mogłem się praktycznie ruszać a i tak coś mi się tam zawineło, podwineło, co chwilę to poprawiałem.
Za komentarze w stylu "to zagęszczaj ruchy to nie będzie ci zimno" serdecznie dziękuje. Raczej praca jest stacjonarna i czeka się na klienta niż biega po placu.
Dobra, wypierdaaa.m
Dostałem pracę na weekendy, pierwszy już za mną. Praca polega na sprzedaży na takim jakby targu, ziemniaki, jajka, marchew, kapusta itp. Do pracy trzeba przyjść gdzieś tak o 5:00 i jest ona do 8 max 9:00.
Praca tylko i wyłącznie na zewnątrz. W związku z tym moje pytanie brzmi czy kupował ktoś albo używa odzieży nie termicznej ale takiej żeby grzała. Odzież terminczną mam, używam czasami w chłodniejsze dni do biegania, odprowadza wilgoć, jest przewiewna.
Chodzi mi o taki jakiś zestaw który jest lekki, miły w dotyku ( jakiś polarowy czy coś ), i najważniejszy żeby grzał.
W ten weekend ubrałem się na cebulkę, miałem na sobie z 6 warstw i nie mogłem się praktycznie ruszać a i tak coś mi się tam zawineło, podwineło, co chwilę to poprawiałem.
Za komentarze w stylu "to zagęszczaj ruchy to nie będzie ci zimno" serdecznie dziękuje. Raczej praca jest stacjonarna i czeka się na klienta niż biega po placu.
Dobra, wypierdaaa.m