Witam dzidki opowiem wam pewną historię, do mojej znajomej przyszła dzisiaj siostra z 9 letnią cureczkom curuniom, madka od razu do niej OOO000OOO POKAŻ PAZURKIIII no to znajoma pokazuje a ta siostra A CZEMU TY MASZ TAKIE SAME JAK JAAAA (znajoma ma jakieś prostokątne a tamta w kształcie migdałów ale tępa pizda oczywiście nie wiedziała że są różne rodzaje kształtów) znajoma sie zamknęła w pokoju żeby nerwów nie tracić na nie, ale nieee to było za miało, nagle puka siostrzyczka (młoda trzymała koturny znajomej których nie używała ale ładne są to se je trzymała) no i ta madka ,,CZY JULCIA MOŻE SOBIE WZIĄĆ TE BUTY BO I TAK ICH NIE NOSISZ, znajoma już wyglądała jak by miała jej wyjebać xD, no ale na spokojnie zapytała ,,po co jej przecież za duże są" (buty 13 cm koturn 38 rozmiar na 9 letnią gówniare) a siostra mówi ,,NO DO ZABAWY'' ... no i pałka
sie przegła
miałem wrażenie że tam już nie stoi moja znajoma tylko hulk który zaraz wyjebie te dwie szmule przez okno, ale sie zdziwiłem, bardzo spokojnie powiedziała że nie bo czasami je zakłada, wzięła buty i zamknęła drzwi,
ale to była tylko maska, po wszystkim jednak zmieniła sie w tego hulka
i teraz Dzidki pytanie, jak se radzić z takimi nieprzyjemnymi sytuacjami, z takimi madkami?