Tyle się mówi, żeby zgłaszać pijanych kierowców, patologie, podejrzane sytuację, kradzieże, bicie w domu.
Opowiem wam sytuację krótko, zgłaszam pijanego kierowcę, jadę za nim, odstawia auto, po drodze tankuje auto na stacji (mogą sobie zapis z kamer wziąć) i kupuje browary, pojeżdża policja po czasie pod jego dom, chłop już w domu od 15 min wychodzi najebany jak bela, krotkie rozmowy i policjant do mnie "Ma pan dowód że ten pan spożywał alkohol" chłop najebany w trzy dupy był, mówię sprawdźcie sobie sami okoliczny monitoring dopiero co przyjechał do domu, a ten do mnie "Wie pan jak nie ma pan dowodów to nie możemy tego przyjąć" No to ja się nie dziwię że w tej Polsce obsranej gównem jest jak jest, jak policja wymaga od ciebie nie wiem, badania krwi, alkomatu a kurwa jechali 25 minut. Jebać taki system niech pijani się rozpierdalają na drogach, ostatni raz zgłaszam pijaka. Mieliście takie sytuacje? To jest absurd kurwa jakiś