Panowie, pamiętajcie aby nigdy nie używać tego błędu który wdarł się do słownictwa języka Polskiego, otóż wymawianie słowa "kurwa" do prostytutek jest bardzo obraźliwe, i napewno na to nie zasługują.
"Prostytutka" czy inaczej "kobieta lekkich obyczajów" bądź co bądź, zarabia na swoje pieniądze pracą, możecie tą pracą nazwać lekką (wystarczy się rozebrać i trochę poudawać) lub ciężką (czasami warunki pracy są okropne, faceci starzy, grubi, obleśni, pojebani itp itd) ale wciąż wykonują pracę i za to dostają wynagrodzenie, i nie wnikam czy robią to bo są płytkie, głupie, naiwne, może to lubią? Lecą "łatwą ścieżką kariery do kasy"? Ale wciąż szanuje że pracują, doslownie "coś robią"
"Kurwa" to tak naprawdę kobieta która zdradza swojego mężczyznę, i dlatego nie można tym słowem obrażać Pań prostytutek, one przynajmniej nie oszukują, robią swoje, i pracują.
Kurwa zdradza bo "się nudzi", "czegoś jej brakuje", "wydaje się jej że ktoś za mało o nią dba", "odkrywa siebie", i inne kłamstwa które sobie wmawiają te kurwy aby poczuć się lepiej.
No i jeszcze kurwami można nazwać laski co obciagają co piątek w klubowym kiblu za dwa drinki. Mogą mieć tak naprawdę większy przebieg niż niejedna prostytutka.
W tych czasach ja tam prostytutki szanuje.