Rynek matrymonialny w Polsce.
Pytanie
1 m
43
Jej się podobają faceci, których drukują na banknotach NBP
U was też taka posucha? Dotychczas, korzystając z aplikacji randkowych udało mi się umówić z uwaga. Jedną przedstawicielką płci przeciwnej. A korzystam dość długo.
To nawet nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Te laseczki same nie wiedzą czego chcą. Dają ci lajka i nie odpisują. Jak już wymieni się z nimi kilka wiadomości, to wygląda to jak wywiad. Zero zaangażowania w rozmowę. Najpierw są chętne się umówić, a potem ghostują.
Zagadałem dziewczynę na mieście. Pitu, pitu, podała mi swojego IG i chuj. Nigdy nie odpowiedziała na moją wiadomość.
W autobusie do pracy znalazłem fajną dziewczynę no to zagadałem i codziennie pare słów zamieniliśmy. No to zaproponowałem, żebyśmy wyskoczyli na miasto. Była chętna po czym jej się odwidziało. To ją olałem, a potem sama mnie zaczepiała. Baby.
Pozostaje walenie gruchy do posuchy i zbudowanie 6 paka. Jak na to nie polecą to nie wiem na co.
Przecież kilka lat temu jak było Gadu-gadu to umówić się z dupeczką to było 15 minut gadania. Ja nawet zdjęcia nie miałem a poznałem tak z tuzim dziewczyn. Same chciały się spotkać.
U was też taka posucha? Dotychczas, korzystając z aplikacji randkowych udało mi się umówić z uwaga. Jedną przedstawicielką płci przeciwnej. A korzystam dość długo.
To nawet nie jest śmieszne. To jest tragiczne. Te laseczki same nie wiedzą czego chcą. Dają ci lajka i nie odpisują. Jak już wymieni się z nimi kilka wiadomości, to wygląda to jak wywiad. Zero zaangażowania w rozmowę. Najpierw są chętne się umówić, a potem ghostują.
Zagadałem dziewczynę na mieście. Pitu, pitu, podała mi swojego IG i chuj. Nigdy nie odpowiedziała na moją wiadomość.
W autobusie do pracy znalazłem fajną dziewczynę no to zagadałem i codziennie pare słów zamieniliśmy. No to zaproponowałem, żebyśmy wyskoczyli na miasto. Była chętna po czym jej się odwidziało. To ją olałem, a potem sama mnie zaczepiała. Baby.
Pozostaje walenie gruchy do posuchy i zbudowanie 6 paka. Jak na to nie polecą to nie wiem na co.
Przecież kilka lat temu jak było Gadu-gadu to umówić się z dupeczką to było 15 minut gadania. Ja nawet zdjęcia nie miałem a poznałem tak z tuzim dziewczyn. Same chciały się spotkać.