Mój cheddar. Podsychał sobie 4 dni i jak zobaczyłem twarda skórkę na nim od razu go posmarowałem oliwą z dodatkiem papryki wędzonej. Jak zaraz się to wchłonie to dodaje kolejna warstwę. Za 3 miesiące będę go testował jak wyszedł :D

Przyjechałem do domu rodzinnego na święta i rodzice chcieli bym zrobił serek. Także dzisiaj wleciał korycinski z czosnkiem z 7 litrów mleka.
Nauczyłem się obracać go w taki sposób by nie urywał się i jak możecie zobaczyć dzięki formie zaczyna wyglądać już jak klasyczny ser korycinski. Serek posolonym i jutro jeszcze posypać go ziołami i można jeść.
Oczywiście jest to Ala korycinski bo jednak jest to produkt regionalny.

Moje 3 serki w wosku. Ten pierwszy z przodu to coś ala Gouda po 2 dniach leżakowania. Ładnie wyschła i była gotowa do woskowania.
Ten po prawej to ten cheddar. Zobaczymy jak mu się uda dojrzeć. A na samym końcu tez coś Ala gouda. Różnica z ta pierwsza jest taka, ze ten większy był dłużej trzymany z bakteriami by zrobić bardziej ostry smak + jest mniej sprasowany (chyba).

2 sery camembert. Jeden mniejszy bo forma była okej a drugi olbrzymi bo nie miałem już 2 formy i poszedł w formie na goudę. Generalnie wyglądają ładnie i za 8 dni pojawi się pleśń na nich. Dzisiaj będę solil je jeszcze i do lodówki.
Za 8 dni wyślę zdjęcie pleśni.
Co do cheddara to chyba nie dojrzewam go dobrze i robi się trochę twardy. Myśle nad woskowaniem go.
W sobotę będę miał goudę i będę woskowal sery.
Generalnie 11 litrów mleka poszło na camemberta, goudę, korycinski