Marianne Bachmeier
Wiedza
9 m
10
Jest 5 maja 1980 roku. Data, która mocno wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością Lubeci w Zachodnich Niemczech, ale boleśnie rozszarpała serce Marianne. Jej ukochana, 7 letnia córeczka Ania, została bestialsko zgwałcona i zamordowana.
Do zabójstwa Ani przyznał się Klaus Grabowski. 35 letni sąsiad Marianne, który był już w przeszłości karany za molestowanie dzieci.
Grabowski został aresztowany tego samego wieczoru po zawiadomieniu jego narzeczonej, która poinformowała policję, że mordercą dziewczynki jest jej partner. 35-latek przyznała się od razu, że zabił małą dziewczynkę, ale nie przyznawał się do gwałtu. W swoich zeznaniach powiedział, że udusił Anię po tym, jak ta próbowała go szantażować. Grabowski zeznawał, że 7-letnia Ania próbowała go uwieść i zagroziła, że powie matce, że ją molestował, jeśli nie da jej pieniędzy. Adwokaci Grabowskiego wnieśli do sądu wniosek o uniewinnienie oskarżonego z uzasadnieniem, że 35-latek działał niepoczytalnie.
Marianne obawiała się, że sąd przychyli się do wniosku adwokatów o uniewinnienie Klausa Grabowskiego i trzeciego dnia procesu przed Sądem Rejonowym w Lubece, wyjęła z torebki pistolet Beretta .22 i oddała osiem strzałów w stronę mordercy jej córki. Sześć z nich trafiło celu i morderca 7-letniej Ani zginął na sali rozpraw.
Marianne za samo sąd została skazana na 6 lat pozbawienia wolności, ale warunkowo wyszła po 3 latach.
Do zabójstwa Ani przyznał się Klaus Grabowski. 35 letni sąsiad Marianne, który był już w przeszłości karany za molestowanie dzieci.
Grabowski został aresztowany tego samego wieczoru po zawiadomieniu jego narzeczonej, która poinformowała policję, że mordercą dziewczynki jest jej partner. 35-latek przyznała się od razu, że zabił małą dziewczynkę, ale nie przyznawał się do gwałtu. W swoich zeznaniach powiedział, że udusił Anię po tym, jak ta próbowała go szantażować. Grabowski zeznawał, że 7-letnia Ania próbowała go uwieść i zagroziła, że powie matce, że ją molestował, jeśli nie da jej pieniędzy. Adwokaci Grabowskiego wnieśli do sądu wniosek o uniewinnienie oskarżonego z uzasadnieniem, że 35-latek działał niepoczytalnie.
Marianne obawiała się, że sąd przychyli się do wniosku adwokatów o uniewinnienie Klausa Grabowskiego i trzeciego dnia procesu przed Sądem Rejonowym w Lubece, wyjęła z torebki pistolet Beretta .22 i oddała osiem strzałów w stronę mordercy jej córki. Sześć z nich trafiło celu i morderca 7-letniej Ani zginął na sali rozpraw.
Marianne za samo sąd została skazana na 6 lat pozbawienia wolności, ale warunkowo wyszła po 3 latach.