Pytanie do znawców, ale i nie tylko, odnośnie nagrywania. Mem dla uwagi
Chciałem zapytać o porady odnośnie kanału gaminowego na YT. Jestem otwarty na konstruktywną krytykę. Tzn czy coś zmienić w filmach, czy zrobić coś zupełnie inaczej, z czego zrezygnować, jak wypromować kanał itp. Za każdą wskazówkę będę dozgonnie wdzięczny i zapłacę w dowolnej formie (we względnie zdrowych granicach). Link do kanału: https://www.youtube.com/channel/UCKHyMwWVp2pX4VZ25ThMQJQ
Generalnie uświęcają mi 2 zasady: gramy hardkorowo, tzn. w trudne gry, z 1 życiem, nie oszukujemy i staramy się dodać pewną nutę realizmu - stąd brak savescamu, koniec serii w razie śmierci i elementy RPG, gdy to możliwe. 2 zasada - nie płaczemy i nie robimy ragequitów - to co mnie najbardziej irutyje w fajnych seriach to to, że gdy graczowi źle idzie, to się obraża na grę i kończy serię (wtf). Nie staramy się być nieśmiertelnymi koksami, które zawsze muszą wygrać i ocalić świat przez zagładą, lecz staramy się przeżyć pewne historie danych postaci. Sięgam po raczej mniej popularne gierki, bo mam inne wydatki na głowie i nawet nie stać mnie na super sprzęt, ale dodatkowo sam odkryłem wiele niesamowitych gier, które nie wymagają kompa z NASA i są względnie tanie, a przyjemność z nich płynie większa niż z większości dużych tytułów, także takie małe nieodkryte perełki staram się pokazywać. :) Na razie skończyłem w ostatnim czasie 2 serie (zgodnie z zasadami), teraz prowadzone są 2 kolejne. Sprzed kilku lat bardzo dobrze mi wyszła seria z Battle Brothers, jedynie technicznie leżała, ale to już bardzo poprawiłem. Dzięki każdemu kto dotrwał do końca tego długiego wywodu i standardowo wypier.. tzn. taktycznie wycofuję się na dogodniejszą pozycję. :)
Generalnie uświęcają mi 2 zasady: gramy hardkorowo, tzn. w trudne gry, z 1 życiem, nie oszukujemy i staramy się dodać pewną nutę realizmu - stąd brak savescamu, koniec serii w razie śmierci i elementy RPG, gdy to możliwe. 2 zasada - nie płaczemy i nie robimy ragequitów - to co mnie najbardziej irutyje w fajnych seriach to to, że gdy graczowi źle idzie, to się obraża na grę i kończy serię (wtf). Nie staramy się być nieśmiertelnymi koksami, które zawsze muszą wygrać i ocalić świat przez zagładą, lecz staramy się przeżyć pewne historie danych postaci. Sięgam po raczej mniej popularne gierki, bo mam inne wydatki na głowie i nawet nie stać mnie na super sprzęt, ale dodatkowo sam odkryłem wiele niesamowitych gier, które nie wymagają kompa z NASA i są względnie tanie, a przyjemność z nich płynie większa niż z większości dużych tytułów, także takie małe nieodkryte perełki staram się pokazywać. :) Na razie skończyłem w ostatnim czasie 2 serie (zgodnie z zasadami), teraz prowadzone są 2 kolejne. Sprzed kilku lat bardzo dobrze mi wyszła seria z Battle Brothers, jedynie technicznie leżała, ale to już bardzo poprawiłem. Dzięki każdemu kto dotrwał do końca tego długiego wywodu i standardowo wypier.. tzn. taktycznie wycofuję się na dogodniejszą pozycję. :)